Na wiadomość o czwartym potwierdzonym przypadku zachorowania na konowirusa mieszkańcom hrabstwa Santa Clara leżacego w Kalifornii, puściły nerwy.
Panika udzieliła się w części miasta Los Angeles – w South Bay.
Na filmiku na youtube możemy zobaczyć nagranie, w którym ludzie rzucili się do domu towarowego “Costco”.
Pracownik sklepu mowi, że w czasie świąt, kiedy jest największy ruch, widział naraz 400 osób. W zeszłą sobote, kiedy narosła nagle panika związana z koronawirusem, pod sklepem pojawiło sie 850 osób. Klienci w błyskawicznym czasie wykupili towary pierwszej potrzeby, przede wszystkim wodę, chusteczki antybakteryjne i papier toaletowy.
Sytuacja na ten moment jest opanowana. Na półkach sklepowych Costco pojawiły się z powrotem produkty do sprzedaży.