Kobieta, chora na raka, będąca na kwarantannie, ukryła ten fakt i przyszła na dwie wizyty do Centrum Onkologii we Włocławku.
Kiedy to się wydało, część załogi placówki i grupa pacjentów zostali skierowani na kwarantanne.
Jak donosi żródło tej informacji Gazeta Pomorska:
“Za pierwszym razem złamała zasady kwarantanny. Kiedy przyszła do lecznicy po raz drugi, miała już wiedzieć, że ma koronawirusa. Nie przyznała się jednak do tego personelowi CO. 52-latka naraziła zdrowie nie tylko personelu placówki, ale też pacjentów onkologicznych znajdujących się przecież w grupie ryzyka. Chorzy, którzy mieli z nią kontakt, także przechodzą kwarantannę, która zakończy się 24 kwietnia.”
Taka sytuacja budzi skrajne emocje. Częśc internetowych komentatorów mówi:
-Dowalić maksa jak za złamanie 30k to się osioł może nauczy
-Przecież to już podchodzi pod kodeks karny
-To powinno podpadać pod bioterroryzm. A z terrorystami nie powinno się negocjować tylko resocjalizować warstwowo.
-8 lat bezwzględnego z gorylem w celi! Do tego najwyższa kara pieniężna. Zaraz się pewnie okaże, że autobusem przyjechała.
Inni studzą emocje, co nie znaczy, że usprawiedliwiają:
-Człowieku, ona najprawdopodobniej walczy o życie. Myślisz, że widmo jakiejś tam… kary, mogłoby ją odstraszyć?
-Oczywiscie ze zle zrobila ale sytuacja moze nie byc taka prosta jak wam sie zawsze wydaje. Desperacja zwiazana z choroba, jedna druga i ludzie robia glupie rzeczy myslac ze umieraja. Moze czekala kilka miesiecy na wizyte i przez korone mialaby ja przelozona o kolejne gdy powoli rosnie w niej cos co ja zabije. To jest rak, to sa ludzki dramaty, ktore trudno ocenic nie bedac blisko tych sytuacji.
-Ludzie opanujcie się i nie róbcie nagonki na chorą kobietę .Ona mogła nie wiedzieć w jakim jest stanie .Ludzie katolicy moidlący się opanujcie się. SkĄd wiecie , że wiedziała bo komunistyczny szmatławiec dawny organ Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Bydgoszczy – Gazeta Pomorska tak napisała ? P.S. Dziwiłem się ksiedzu Henrykowi Jankowskiemu , że właśnie akurat do Pomorskiej napisał list w sprawie T.W. Lucjana.
W tym przypadku redakcja Czujnego powstrzyma się od komentarza…