Janusz Korwin Mikke na swoim Twitterze przytacza artykuł o opinii branży funeralnej. Ktora nie wierzy w zabójczy efekt epidemii koronawirusa w Polsce. Stwierdza, że w ostatnich tygodniach spada liczba pogrzebów. W niektórych regionach kraju nawet o 40 proc. W artykule nawołują do powstrzymania się od straszenia zabójczym wirusem Polaków.
Wisienką na torcie jaką możemy znaleźć w artykule jest stwierdzenie: Paradoksalnie spadek liczby pogrzebów, a tym samym zgonów wynika z ograniczonego działania szpitali. Przy ograniczonym dostępie do lekarzy (funkcjonują jedynie teleporady) Polacy w mniejszym stopniu trują się tabletkami.
Janusz Korwin Mikke dodał swój komentarz w związku z artykułem:
“To jest DOWÓD, że miałem rację; jest nawet lepiej, niż myślałem: ludzie zaczęli się bardziej troszczyć o zdrowie, więc… mniej umierają! Ta “epidemia” to czysty “fakt dziennikarski”. Ale jak teraz odkręcić te wszystkie głupoty, jakie zrobili politycy?!?”
Również w innym swoim wpisie podsumowując rewelacyjne informacje o COVID-19 napisał:
“Politycy szybko połapali się, jak można wykorzystać “pandemię” do dalszego zniewolenia swojego bydełka. A mówi się, że są to idioci… …bo są. Tylko reagują odruchowo, jak bakterie; albo wirusy…”
Wśród polityków i osób rozpoznawalnych jest coraz więcej głosów rozsądku. Mimo to epidemia strachu trwa nadal.