Łukaszenka przypomina arcybiskupowi, że “wszystko jest w rękach boga”.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko spotkał się 17 grudnia ze specjalnym wysłannikiem papieża Franciszka Claudio Gugerotti.
Początek oficjalnego spotkania był zaskakujący. Arcybiskup Gugerotti zasiadł za stołem jako jedyny w maseczce. Zajęło mu to chwilę, żeby zreflektować się, że odstaje od “białoruskiej normy”. Zmieszany, zapytał czy może zdjąć namordnik, przy okazji tłumacząc się, że w Watykanie maseczki są obowiązkowe.
Aleksander Łukaszenka odpowiedział:
“Kapłani prawosławni i katoliccy, chrześcijanie zawsze mówili, że wszystko jest w rękach Boga. My tego przecież nie negujemy”.
Białoruski przywódca poprosił arcybiskupa, by przekazał papieżowi życzenia noworoczne i życzenia zdrowia. Dodał:
Jeśli zachoruje, niech się nie martwi: jesteśmy gotowi przyjąć go na leczenie. Ale lepiej teraz nie chorować. I Boże Narodzenie, i Nowy Rok, święta – nie ma kiedy chorować. Ale w razie czego – od razu do nas.
Podczas spotkania poruszono też temat koronawirusa. Łukaszenka ocenił, że sytuacja w kraju zaczęła się stabilizować.
źródło: http://president.gov.by/
„Kierunek – wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja” – kultowy dziś bon mot z komedii science fiction „Seksmisja” w reż. Juliusza Machulskiego powraca i trzeba brać go poważnie. Białoruś w dzisiejszych czasach jawi się jako ostoja normalności w dobie koronawirusa.
https://www.czujny.pl/lukaszenka-nie-bedzie-tanczyl-do-banksterskiej-melodii/