Marek Majcher ze swoim synkiem Leosiem – na razie tylko na starych zdjęciach może oglądać twarz swojego synka.
50 milionów złotych… tak, tak… słownie pięćdziesiąt milionów złotych. O taką kwotę odszkodowania wnioskować będzie jeden z ojców izolowanych od swojego syna przez ponad 50 miesięcy.
50 MIESIĘCY ALIENOWANIA DZIECKA OD OJCA
Marek Majcher, dziennikarz portalu Czujny.pl, którego znacie bardzo dobrze ze wspierania was i walki z systemowymi i rządowymi absurdami, mającymi wyłudzić od obywateli jak najwięcej pieniędzy podczas ogłoszonej tzw. pandemii covidowej, to również ojciec walczący z dyskryminacją i alienacją rodzicielską. To jeden z koordynatorów o pomysłodawców Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Alienacji Rodzicielskiej, którego prace zostały przerwane przez pseudo pandemię, co z kolei doprowadziło do wprowadzania przez partię Zbigniewa Ziobry kolejnych ustaw wymierzonych przeciwko ojcom a mających na celu zamykanie ich w więzieniach i pracowanie za miskę ryżu dla Morawieckiego i reszty rządzących (pod pretekstem spłacania długów alimentacyjnych czy kosztów sądowych).
Marek Majcher, jest jednym z setek jak nie tysięcy ojców w Polsce, któremu siłą odebrano syna Leosia i uniemożliwiono mu spotkania z dzieckiem i wychowywania go w sposób, który ojciec uważa za słuszny. Po wielu bezskutecznych próbach ustalenia miejsca pobytu Leosia – Marek nie zna jego miejsca pobytu, bo dziecko zostało wywiezione bez jego zgody i ukrywane przed nim, w czasie, gdy Marka pod bzdurnym pretekstem zamachu na Prezydenta Komorowskiego (słynna akcja z krzesłem uniesionym do góry, mającym symbolizować wygłupy Komorowskiego podczas oficjalnej wizyty w Japonii w tamtejszym parlamencie), zamknęli w areszcie tymczasowym a później na obserwacji psychiatrycznej łamiąc przy tym konstytucję i art. 39 tego najważniejszego w Polsce dokumentu stanowiącego akt prawny. To w tym czasie jego syn zniknął z pola widzenia Marka i od tego momentu nie ma on żadnej wiedzy na jego temat. Gdzie mieszka? Czy żyje? Jak się czuje? Czy pamięta ojca? To pytania, które Marek (ale i tysiące innych ojców w odniesieniu do swoich dzieci) codziennie sobie zadaje i na które nie zna odpowiedzi. Jeszcze ich nie zna. Być może niedługo przynajmniej część z nich pozna podczas procesu, który wytoczył rządowi polskiemu, a dokładnie Skarbowi Państwa, który w takiej sytuacji zgodnie z przepisami będzie strona postępowania, a który to będzie reprezentowała Prokuratoria Krajowa.
W dniu 01.06.2021r. a więc w dniu dziecka – jakże ważnym dla alienowanych rodziców – Marek złożył pozew o naruszenie dóbr osobistych i dyskryminację jego osoby jako człowieka, ojca, mężczyzny czy też osoby z grupy społecznej, któremu Sąd Rodzinny mając stać na straży rodziny (art 18 KRP stanowi, że: “Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Słowo RODZINA, które ewidentnie jest symbolem łączących więzi ojca i dziecka, winno być postrzegane przez Sąd jako dobro najwyższe. Pomińmy już kodeks rodzinny i opiekuńczy, który wyraźnie stanowi że kontakty, spotkania i wychowywanie dziecka, to prawo ale i obowiązek zarówno rodzica jak i dziecka. Sąd Rodzinny w tej sprawie nie zrobił nic by ojciec mógł widzieć się z synem i wychowywać go wg swojego uznania, ale co gorsza przyczynił się do izolacji i alienacji doprowadzając również do groźby zaniku więzi rodzicielskich. Takie izolowanie dziecka od ojca na siłę, stanowi przemoc psychiczną, penalizowaną art. 207 kk, i traktowaną na równi z biciem, opluwaniem, szarpaniem czy popychaniem. Niestety “polskie” sądy, nie dość że nie ścigają tych rodziców, którzy takie praktyki na dzieciach stosują, to jeszcze same na to przyzwalają i same działają na szkodę dziecka- czy tez mówiąc ich prawniczym językiem, działają wbrew dobru dziecka. To co Sędziowie zawsze podkreślają ograniczając kontakty ojca z dzieckiem, że stanowi on zagrożenie dobra dziecka, często nie mają pojęcia, czym jest to dobro dziecka.
SĄD NAJWYŻSZY WIELOKROTNIE WYPOWIADAŁ SIĘ W KWESTII DOBRA DZIECKA
W kwestii tej wypowiedział się już niejednokrotnie Sąd Najwyższy, czego sędziowie rodzinny nie są w stanie zrozumieć i piszą w uzasadnieniach zwroty i wyrażenia nie mając pojęcia jaka jest ich definicja. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 2005r. (III CZP 98/05), “Przesłanką zakazania rodzicom osobistej styczności z dzieckiem oraz jej ograniczenia jest dobro dziecka; orzeczenie takie może być wydane tylko w interesie dziecka. Przesłanka ta jest spełniona w szczególności, gdy osobista styczność rodzica z dzieckiem może zagrażać jego życiu, zdrowiu, prawidłowemu rozwojowi, bezpieczeństwu, prowadzić do jego demoralizacji, do kształtowania u niego postaw aspołecznych, a także postawy wrogości względem drugiego rodzica. Sformułowanie art. 113 § 1 k.r.o. “sąd zakaże rodzicom” oznacza obowiązek wydania orzeczenia zakazującego lub ograniczającego osobistą styczność, jeżeli wymaga tego dobro dziecka”.
W przypadku Marka Majchera takie przesłanki nie miały miejsca. Za to, zastosowanie tych przesłanek wobec matki dziecka już jak najbardziej miałoby prawne usprawiedliwienie. Tymczasem to nie matka Leosia a ojciec ma utrudniony z nim kontakt a wszystko to przez wadliwe, błędne, stronnicze i bezmyślne orzeczenie Sądu, który nie dość, że popełnił gafę, to jeszcze przyczynił się do działania na szkodę dziecka. Zgodnie z inna uchwałą Sądu Najwyższego, w uzasadnieniu postanowienia z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1115/00, przyjął, “że prawo do osobistej styczności rodziców z dzieckiem nie jest elementem władzy rodzicielskiej; wynika ono z więzi rodzinnej łączącej rodziców z dzieckiem i przysługuje rodzicom także w razie pozbawienia ich władzy rodzicielskiej. Stosownie do art. 113 § 1 k.r.o., przesłanką zakazania rodzicom osobistej styczności z dzieckiem jest jego dobro. Dobro to należy rozumieć szeroko. Dobru dziecka nie służy zerwanie osobistej styczności rodziców z dzieckiem, nawet gdy nie wykonują oni władzy rodzicielskiej lub zachodzą podstawy do pozbawienia ich wykonywania tej władzy (art. 111 § 1 k.r.o.)”. Oznacza to, że nawet jeśli zachodziłyby przesłanki odebrania władzy rodzicielskiej (co w tym jak i w tysiącach innych przypadków ojców w Polsce nie ma zastosowania z punktu widzenia prawnego i społecznego), to osobista styczność w formie spotkań i kontaktów musi być realizowana. Sad odbierając to prawo, działa na szkodę dziecka i ojca. Zatem narusza dobra dziecka i ojca.
To własnie te przesłanki stanowią podstawę do roszczeń odszkodowawczych od togowych bandytów sądów rodzinnych – bo tak należy nazywać tych tzw. sędziów, którzy celowo działają na szkodę społeczeństwa i najmłodszych. Jak nam wiadomo, pociągnąć sędziego czy prokuratora do odpowiedzialności karnej jest niezwykle ciężko, bo ta grupa trzyma się blisko i chroni nawzajem, wykorzystując swoje immunitety do unikania odpowiedzialności karnej. Często jest też tak, że bandyci, złodzieje i przemocowcy wydają wyroki wobec innych sądząc ich swoją miarą mimo, że Ci są niewinni. Dopóki nie odbierzemy takim bandytom immunitetów i nie sprawimy, że będą odpowiadali za swoje błędy jak każdy obywatel (konstytucja zresztą mówi, że każdy jest wobec prawa równy, nie zrozumiałym jest więc, dlaczego kasta sędziowsko-prokuratorska ma być równiejsza), pozwy cywilne, są jedyną drogą do rekompensat ale i do wymuszenia na rządzących zmiany prawa zarówno rodzinnego, gdzie równość matki i ojca względem wychowywania dziecka zostanie respektowana pod rygorem odpowiedzialności karnej, jak również prawdziwi bandyci zasłaniający się immunitetami będą odpowiadali jak przestępcy przed Sądami obywatelskimi a nie jak grupa mająca przywileje, których nie ma żadna inna grupa społeczna. Dlatego też, Marek Majcher zdecydował się na ten krok by dochodzić swoich praw na drodze postępowania cywilnego i pociągnąć chociaż w ten sposób do odpowiedzialności winnych izolowania go od dziecka. W jego ślady powinni pójść inni ojcowie, którzy masowo powinni wytaczać pozwy przeciwko sędziom jak i rządzącym, co z kolei otworzy im drogę do roszczeń w Strasburgu a co z kolei być może poskutkuje działaniami Strasburga jak w przypadku Azerbejdżanu, który pod presją zmienił prawo rodzinne. Fragment pozwu złożonego przez Marka MajcheraNa nagraniu Marka Majchera stanowiącego relację złożenia pozwu, przywołuje on stowarzyszenie Pro Liberorum, które w ostatnich miesiącach złożyło już kilka pozwów przeciwko sędziom, a które to złożone zostały skutecznie i już trwają procesy. Oczywiście do sprawy Marka Majchera, Stowarzyszenie również się przyłączy, albowiem jest on naszym członkiem niemal od początku i spełnia przesłanki pozwalające na reprezentowanie jego interesów. Tym samym, będzie mógł on uniknąć wysokich kosztów z tym związanych, jeśli Sąd nie zwolni go z kosztów Sądowych sam z siebie. video z relacji złożenia pozwu o dobra osobiste – 01.06.2021r.
Zachęcamy więc w tym miejscu skrzywdzonych rodziców – szczególnie ojców ale i w uzasadnionych przypadkach matki – do składania pozwów za pośrednictwem Stowarzyszenia Pro Liberorum i innych stowarzyszeń znających się na rzeczy. Tylko w ten sposób, jednocząc się będziemy mogli coś osiągnąć. Zasypmy Sądy pozwali przeciwko sędziom i Skarbowi Państwa domagając się rekompensat w grubych milionach za stracony czas z naszymi dziećmi, który to odebrano nam bezprawnie, zmuszając do udziału w grze kasty i rządu, w celu wyłudzania od nas grubych pieniędzy. Dla niewtajemniczonych dodam, że rynek około rozwodowy, w którego działalność wchodzą również sprawy rodzinne o opiekę, alimenty itp. ze związków konkubenckich, wart jest tylko w naszym kraju wg różnych szacunków od 18 – 25 miliardów złotych. A zarabiają na tym, Sędziowie, Prokuratorzy, Kuratorzy, Psycholodzy z OZSS-ów, pracownicy MOPSÓW, Pracownicy Centrów Pomocy Rodzinie – które pomagają tylko z nazwy i innych darmozjadów żerujących na krzywdzie dzieci i ich rodziców. Zarabia na tym też nasz RZĄD. Dlatego tak ważnym jest wspólne ZJEDNOCZENIE i walka o naszą przyszłość, jaką są nasze dzieci. Walkę tę podjął również nieugięty i nieustępliwy Marek Majcher – jeden z liderów ruchu Zjednoczeni. Z całą pewnością pieniądze te nie oddadzą mu straconego czasu, ale pozwolą odzyskać stracony wkład finansowy i walczyć o zmianę w prawie dla przyszłych pokoleń, które niestety od małego mają wpajane działania takie jakich obecnie doświadczamy my rodzice walcząc o nasze pociechy w tym niekorzystnym dla nas czasie.Do sprawy jeszcze wrócimy informując na bieżąco o jej przebiegu.
24 października 2020 r. w Warszawie policja zagazowała i zatrzymała około 300 Wolnych Polaków, którzy protestowali przeciwko obostrzeniom covidowym. Brutalność policji i zatrzymania zostały zaskarżone przez poszkodowanych do sądu, sędziowie uznali, że działania policji były bezprawne. W międzyczasie rzecznik policji, pan Mateusz Ciarka, jak donosi wikipedia: doktor nauk prawnych! w licznych wypowiedziach dla…
“Polska zadeklarowała przystąpienie do pilotażowego programu certyfikatów szczepiennych. Od 1 czerwca Polska będzie w pełni gotowa do przystąpienia do pracy w projekcie” – poinformował rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Cała dokumentacja dotycząca paszportów covidowych została złożona przez Ministerstwo Zdrowia. “Ta dokumentacja była niezbędna dla konsorcjum prowadzącego testy, by wprowadzić Polskę do tego systemu testowania, a ostatecznie…
Część gospodarstw domowych, wyposażonych w starszy sprzęt nie będzie mogła, już w tym roku, odbierać sygnału naziemnej telewizji cyfrowej. W związku z tym, sejm uchwalił w środę przepisy przewidujące 250 zł dofinansowania, do zakupu telewizora oraz 100 zł do dekodera, w związku ze zmianą standardu nadawania telewizji. W głosowaniu projekt ustawy został poparty przez większość…
Zjednoczeni 6 czerwca w Warszawie Zjednoczeni dołączają do IV MIĘDZYNARODOWEGO (GLOBALNEGO) PROTESTU PRZECIWKO PRZYMUSOWI SZCZEPIEŃ. Organizatorem jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. Na grupie FB Zjednoczeni Paweł Skutecki udostępnił plakat informacyjny z opisem: “Słyszę czasem nieśmiałe pytania, czy się zobaczymy 6 czerwca… KONIECZNIE SIĘ ZOBACZYMY! To będzie najważniejszy dzień tego roku. Kulminacja determinacji,…
Ograniczenia w obrocie gotówki zaczęto od przedsiębiorców. Najpierw było to 15 tys euro, w 2017 roku został wprowadzony limit do kwoty 15 tysięcy złotych. Kolejne ograniczenia miał wprowadzić Polski Ład od początku 2023 roku. Maksymalna kwota, którą przedstawiciele firm mieli zapłacić w formie gotówkowej, wynosiłaby 8 tysięcy złotych. Do tego “wzięto się” za zwykłych ludzi….
Drodzy czytelnicy, w odpowiedzi na liczne zapytania z Waszej strony, dotyczące maseczek i obowiązku ich noszenia w przestrzeni publicznej, załączamy artykuł radcy prawnej Anny Kubali: 1. Czy musimy przyjmować mandaty? Czy sądy orzekają karę grzywny? Ad.1 W tej sprawie nic się nie zmieniło i nie mamy obowiązku przyjęcia mandatu za brak „maseczki”. W sytuacji, gdy…