Zamieszki pod stadionem i brak dystansu społecznego na Wembley.

Bilety na finałowe spotkanie na stadionie Wembley w Londynie,  Anglia – Włochy dawno zostały wyprzedane. Nominalnie kosztowały nawet po 1000 funtów ale w dniu meczu osiągały cenę kilkadziesiąt razy większą.

Angielscy kibice piłkarscy uwielbiają kibicować gromadnie swoim ulubieńcom. Zwykle robią to w pubach, Tym razem wyszli  na ulice. Stworzyli sobie nieformalne “strefy kibica” na popularnych londyńskich placach.

Niektórzy komentatorzy mówią o 200 tys ludzi.

A Anglicy znowu, w swój niepowtarzalny, szokujący sposób “bawili się” podczas meczu swoich ulubieńców.

Można było zobaczyć take sceny jak deptanie włoskiej flagi, obnażanie genitaliów czy wkładanie rac do odbytu.

Były starcia z policją i  ranni w zamieszkach.

Kibice angielscy zebrali się też przed stadionem Wembley, na którym odbywał się finał Euro 2020.

Jedna z bram ( D11) była uszkodzona i się otworzyła. Setki kibiców bez biletu przypuściła szturm na stadion.

Stewardzi, czyli nieliczna ochrona nie poradziła sobie z napastnikami. Ze wsparciem ruszyli kibice, którzy “na legalu” przebywali na stadionie i dosłownie “na kopniakach” powstrzymywali intruzów.

Na samym stadionie  kibiców było znacznie więcej niż 60 tysięcy – czyli tyle, ile w niedzielę wieczorem, z powodu obostrzeń covidowych, mogło pojawić się na 90-tysięcznym obiekcie.

Na stadionie pojawili się celebryci. Pro forma znajdowały się wolne krzesełka, które miały przypominać o zachowaniu dystansu i istnieniu modnej choroby.

Mistrzami Europy zostali Włosi, którzy pokonali Anglię w rzutach karnych.