Kto rzucił majtkami w auto straży miejskiej? Wrocław 4.11.2021.

Centrum Wrocławia było świadkiem kilkugodzinnej, wolnościowej imprezy. W sobotnie popołudnie Wolni Polacy zgromadzili się na placu Nowy Targ .
Wydarzenie odbyło się pod hasłem Cała Polska Zjednoczona.
Organizatorzy zadbali o scenę i nagłośnienie do przemów i występów.
Dominującym tematem poruszanym przez występujących na scenie był Covid19.
Wolni Polacy wskazywali na postępujące ograniczenie swobód i wolności obywatelskich, wszystko pod pozorem walki z p(l)andemią.
Snuto rozważania, dzielono się opiniami ale i podawano dane statystyczne jakie negatywne skutki zdrowotne dotyka społeczeństwo z powodu powszechnego poddawania ludzi eksperymentowi medycznemu.
Do tego dochodzą aspekty gospodarcze. Zubożenie społeczeństwa z powodu inflacji, zamykania biznesów pod pozorem walki z zarazą, bogacenia się najbogatszych kosztem tych, którzy jeszcze coś mają.
Manifestacja została zgłoszona do wrocławskiego magistratu i odbyła się legalnie. Ale organizatorzy zostali ostrzeżeni, że w razie niewłaściwych haseł (wedle samorządowców), zgromadzenie zostanie rozwiązane.

Na pytanie jakie to miałyby być hasła, padła odpowiedź:
” N.p. Polska to nie Polin “.

Wolni Polacy w zaistniałej sytuacji mieli do wyboru: podporządkować się cenzurze albo i nie.

Okrzyki “Polska to nie Polin” padały wielokrotnie.

Był to też wyraz poparcia dla Ruchu Kamrackiego. Liderzy Jabłonowski, Osadowski oraz Rybak stali się na kilka tygodni więźniami politycznymi za symboliczne spalenie Statutu Kaliskiego 11 listopada tego roku.

Policja asystująca zgromadzeniu zachowywała się spokojnie. Jeden z lokalnych wrocławskich narodowców wręcz “oskarżył”…zgromadzonych, że jest to lewacka manifestacja.

Na pytanie dlaczego? Wywnioskował, ze tak musi być, ponieważ nie ma ” Białych Kasków”, czyli w pełnym rynsztunku oddziałów prewencji policji. Skoro ich nie ma, to zgromadzenie jest nie patriotyczne.

Na zgromadzeniu był też słynny Dariusz Antykonfliktowy. Oficer Policjant, którego głównym zadaniem jest rozładowywanie konfliktów pomiędzy funkcjonariuszami a obywatelami.
Tym razem chodził uśmiechnięty i bez maski. Na pytania jak ocenia dzisiejsze zgromadzenie, odpowiedział, że pozytywnie. Na pytanie, dlaczego rok temu, uczestniczył w gnębieniu Polaków , odpowiedział, że musiał, a teraz nie musi, bo przepisy się zmieniły. Na argument, że Konstytucja jest wciąż ta sama- czmychnął.

Wolni Polacy po przemowach przemaszerowali przez miasto. Kiedy wyszli z placu Nowy Targ na wrocławskie ulice, dopiero wtedy można było zobaczyć i policzyć jak było nas dużo. Wedle ostrożnych szacunków przemaszerowało około 10 tysięcy Polaków.

Manifestanci po marszu wrócili na plac, końcowe przemowy przeplatane przez występy naszych artystów: rapera Stopera i piosenkarki Justyny Walker.

Nie zabrakło tez akcentu humorystycznego. Adrian Szymczyk, który pełnił role konferansjera wydarzenia zaprezentował ze sceny… stare, znoszone, chyba kobiece majtki. Zrobił to zachowując tradycyjne normy sanitarne, czyli trzymał stare majtasy na długim kiju. Był to “corpus delicti”, czyli przedmiot przestępstwa.

Otóż funkcjonariusze ze Straży Miejskiej poskarżyli mu się, że ktoś dokonał “zamachu” na ich służbowy samochód i wrzucił te majtki na dach auta.

Wydarzenie trwało prawie 5 godzin, od 14 do 19. Pomimo pojawiających się opinii, pomówień oraz aktów sabotażu, głównie w przestrzeni mediów społecznościowych, że to się nie uda, nie z tymi ludźmi co to organizują – udało się!

Odbyło się w pokojowej atmosferze, bez podziałów, pod hasłem Cała Polska Zjednoczona.

Relacja wideo: