„Bez putinizmu, bez lekkiej pedofilii i bez dywagacji czy Hitler wiedział o holocauście”

Artur Dziambor, Jakub Kulesza i Dobromir Sośnierz ogłosili, że odchodzą z partii KORWiN. Stworzą nową wolnościową partię, która działać będzie w ramach Konfederacji Wolność i Niepodległość.

“Budujemy czwartą nogę Konfederacji. Budujemy środowisko, z którego wybrzmiewać będzie głos wolnościowy, ale bez niepotrzebnych kontrowersji” – Artur Dziambor

„Bez putinizmu, bez lekkiej pedofilii i bez dywagacji czy Hitler wiedział o holocauście” – Dobromir Sośnierz

“Z szacunku dla zasług JKM postanowiliśmy nie ścinać starego drzewa” – Jakub Kulesza

Nazwa partii zostanie ogłoszona w dzień złożenia dokumentów rejestrowych. Kulesza podaje to, że ze względów bezpieczeństwa.

Tarcia wewnątrz partii Korwin były od dawna ale uwidoczniły się najbardziej podczas wojny na Ukrainie.

Konflikt za naszą wschodnią granica to też wojna informacyjna. Czyli kłamstwa zarówno jednej i drugiej strony.

Na przykład strona ukraińska ustami  prezydenta Ukrainy Zełenskiego oraz ukraińskiej Służby Granicznej poinformowała, że stacjonujący na Wyspie Węży na Morzu Czarnym żołnierze nie poddali się siłom rosyjskim i wszyscy zginęli. Miało ich być trzynastu. Przed bohaterską śmiercią powiedzieli kapitanowi rosyjskiemu statku wojennemu „Idi na chuj”.

Wiadomość błyskawicznie rozeszła się w Internecie. Wyspa Węży została okrzyknięta drugimi Termopilami a odpowiedź ukraińskich żołnierzy stała się kultowym hasztagiem.

Janusz Korwin Mikke powątpiewał w prawdziwość tej informacji. Okazało się, że przeczucie go nie myliło. Obrońców nie było 13 tylko 82, i nie zginęli, tylko wszyscy trafili do niewoli.

Ale w międzyczasie, zanim prawda wyszła na jaw, zetknął się z ostrą krytyka, także wewnątrz własnego obozu politycznego.

Konfederację dotychczas tworzyły trzy partie polityczne – KORWiN, Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej.

Po opuszczeniu partii Korwin przez Dziambora, Sośnierza i Kuleszę z Januszem Korwin- Mikke pozostał tylko Konrad Berkowicz jako kolega partyjny.