Zamiast kanapki z serkiem zjedz insekta.

Tajemnicze organizacje próbują przekonać Smitha z Ameryki, Schmitda z Niemiec czy Kowalskiego z Polski do żywienia się jak jakiś Chińczyk.

W 2010 roku, hollywódzka aktorka Salma Hayek, podczas popularnego programu telewizyjnego wyznała, że uwielbia robaki. Owady i larwy smakują jej zwłaszcza w duecie z sosem guacamole, przygotowywanym na bazie awokado, a najlepsze są smażone mrówki. Natomiast pasikoniki zaś mają posmak wędzonki.

Print screen z Instagrama Salmy Hayek

 

Także eksperci z unii europejskiej są zatroskani potencjalnym brakiem żywności oraz ochroną środowiska naturalnego.

W 2011 roku jeden z programów nakłaniania Europejczyków do jedzenia robaków wynosił 3 miliony euro. Twórcy projektu z holenderskiego Uniwersytetu Wageningen, za pieniądze unijne w ramach projektu  „Insekty jako nowe źródło protein”, popularyzowali  jedzenie insektów i robaków.

Przekonywali, że  koniki polne, szarańcza oraz inne insekty są bardzo zdrowe i pożywne. Na poparcie swoich argumentów eksperci podkreślają, że konik polny dostarcza 20 proc. protein i jedynie 6 proc. tłuszczu, podczas gdy chuda wołowina dostarcza 24 proc. protein oraz 18 proc. tłuszczu.

Zwolennicy tego typu diety zapewniają, że robaki są podobne do owoców morza i wystarczy tylko atrakcyjnie je przygotować.

Nicole Kidman w nagraniu promocyjnym dla Vanity Fair próbuje przekonać widzów, że owady są smaczne i pożywne. A najlepsze są smażone koniki polne.

Nagranie poniżej:

Wnikliwi internauci przekonują, że Nikole Kidman nie je prawdziwych robaków. Żywe robaki wiją się, a te, które aktorka wkłada do ust są nieruchome.

Co o tym sądzicie?

Spot, w którym wzięła udział aktorka w 2018 roku,  miał  na celu wprowadzenie diety owadziej do naszego codziennego menu.  Wszystko w trosce o klimat i planetę.

Konsumenci nie zostali przekonani do jedzenia insektów w tej formie jaką prezentowali celebryci. Ale już od kilku lat dynamicznie rozwija się rynek przetworzonych owadów na cele żywieniowe.

W zachodnich krajach konsumenci nie są przyzwyczajeni do jedzenia owadów w całości, jak to ma miejsce na przykład w krajach wschodu. Ale po przetworzeniu owadów w  proszki  już się produkuje  burgery ze świerszczy oraz szejki o wysokiej zawartości białek z larw muchówki dla sportowców i kulturystów.

 

 

Similar Posts

5 2 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments