|

“Piw Paw” w dobie covidowego Matrixa.

Warszawska Policja  na twitterze:

“W trakcie czynności właściciel lokalu naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza. Policjanci zmuszeni byli do użycia środków przymusu bezpośredniego. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do jednostki policji, gdzie zostaną z nim wykonywane czynności.”

Ale dociekliwy widz, policyjny tweet może skonfrontować z zapisem video. Na filmiku właściciel Piw Paw- Michał Maciąg nie używa przemocy. Tylko nagrywa telefonem komórkowym wejście przed swoim lokalem. Nagle policjanci wyciągają go siłą z lokalu, obalają na ziemie, skuwają kajdankami i wyprowadzają do radiowozu.

 

 

Pan Michał w podobnych okolicznościach, pod różnymi pretekstami był zatrzymywany i skuwany kajdankami w swoim lokalu przez policję dwukrotnie. Czytelnikom oszczędzimy oficjalnych powodów zatrzymań, bo komunikaty tej formacji “kłamstwo kłamstwem pogania”.

Redaktorzy Czujnego Majcher i Dzierżanowski 24 marca przeprowadzili wywiad z Michałem Maciągiem.

Rozmowa zaczyna się od stylizacji Maciąga na Morfeusza z Matrixa. Oferuje 2 pastylki do wyboru. Niebieska to wybór pomiędzy PIS a PO. A czerwona to… to samo tylko ma posmak truskawki.

Maciąg wyjaśnia:

„Nie byłem na żadnych wyborach. To dla mnie uwłaczające. Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku” 

Opowiada o historii knajpy w dobie covida. Najpierw tradycyjny bar Piw Paw zamienił „Akademię Piwną” organizując szkolenia. Potem na „Muzeum Kapsli” odnosząc się do wystroju lokalu, gdzie na ścianach przywieszone są kapsle. Następnie był „Basen Piwny” i niewielki basenik przed lokalem do którego nalewano przeterminowane piwo.

Ostatnio nazwa lokalu to „Pierwsza Warszawska Manufaktura Maseczek imienia prof. Andrzeja Horbana”.

W rozmowie opowiada “smaczki” z przebiegu zatrzymań. Dramatyczne momenty z zabawnymi akcentami.

Maciąg postanowił, że będzie działa jawnie – nie zakleja szyb ciemną folią, nie prosi o hasło przy wejściu do środka, tak jak robi część restauratorów. Uznaje, że działa legalnie w przeciwieństwie do działań rządu. Sądy w większości przyznają rację, że nie można ograniczać swobody działalności gospodarczej w drodze rozporządzeń czy konferencji prasowych rządowych, jak to robi ekipa Morawieckiego z kolejnymi Ministrami Zdrowia.

A na PIW PAW, który jest naprzeciwko sądu rejonowego dla miasta st. Warszawy – Śródmieście regularnie nachodzi policja, sanepid oraz inne państwowe służby.

Pomimo to lokal jest wciąż otwarty.

Similar Posts

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments