Marek Majcher udał się do krakowskiego sądu, na swoją rozprawę sądową.
Wszedł do budynku sądu bez maseczki.
Został przez policję przetrzymany 30 minut z powodu braku maseczki.
Przez to nie pozowolono mu wziąć udziału w jego własnej rozprawie!
Sprawa zleciała z wokandy.
Zdenerwowany Majcher skomentował to “bandyci w mundurach pozbawili mnie wolności na czas rozprawy”.
Prawdopodobnie za to określenie został zatrzymany, jako pretekst – “znieważenie funkcjonariuszy”.
Cała relację możecie zobaczyć tutaj:
Jesteśmy w kontakcie z dyżurnym na komisariacie policji gdzie jest zatrzymany Marek Majcher.
Nie mamy kontaktu z Markiem.
Sytuacja jest dynamiczna. Marek miał zostać poddany przymusowo wymazowi na obecność Covid19!
Zajście skomentował dziennikarz Piotr Biedka z CHWDP:
Niestety za bardzo go poniosło. Dobrze wie co powiedział i myślę, że zdaje sobie z tego sprawę. Do tego wszystkiego jeszcze sam to wszystko nagrał, i po co było to wszystko. Gdyby jemu bardzo zależało na tym, by być na sprawie, to by był.
Każdy w tym materiale będzie widział i słyszał to, co chce zobaczyć, usłyszeć… ciekawe jak czulibyśmy się gdyby to o was tam mówił? Z całą pewnością nie miałby tyle obrońców. Facet szuka rozgłosu, ma parcie na szkło, a jego arogancja i chamstwo nie ma granic. Nie mówcie, że on walczy o dobro wszystkich Polaków, bo tak nie jest.
Dużo ludzi go ogląda, bo chce się po prostu z niego pośmiać, a tak naprawdę nie ma w tym nic śmiesznego. To jest dramat. Wiem co napiszą jego wielbiciele. Nie będę odpowiadać na zaczepki . Każdy ma prawo do własnego zdania ja również.