Ależ awantura o Ukraińców w Saloniku Ziemkiewicza.

Do Polski przyjechało, wedle oficjalnych danych, ponad 2 miliony uchodźców wojennych z Ukrainy. Polacy od razu, z potrzeby serca, spontanicznie rzucili się do pomocy uciekającym przed wojną. Stety lub niestety polscy urzędnicy i politycy,  tworzą na kolanie, nowe regulacje prawne dla przybyszy z Ukrainy.  Regulacje, w których uchodźcy zyskują prawa i pomoc materialną często przekraczającą tą, która przysługuje rodowitym Polakom.

W „Saloniku politycznym Rafała Ziemkiewicza” w telewizji Republika odbywa się cykliczny program publicystyczny,  w którym prawicowi dziennikarze komentują wydarzenia polityczne.

Na ekranie monitorów mogliśmy zobaczyć spięcie dwóch postaw.

Redaktora Stanisława Janeckiego, który bez względów na koszty chce nieść nieograniczoną pomoc uchodźcom i redaktora Łukasza Warzechy, który próbuje dociekać: ile to będzie kosztowało i jakie będą konsekwencję trwałego osiedlenia się, takiej dużej liczby, nowych przybyszy w Polsce.

Redaktor Warzecha:

– (…) Kiedy to się skończy, to zaczną się problemy. I z tymi problemami się trzeba zacząć mierzyć teraz. Ja też uważam, że pozostanie dużej części tych uchodźców w Polsce to jest szansa i to jest na pewno szansa, głównie jeśli chodzi o polską demografię – tutaj absolutnie. Ale żeby to zagrało, to trzeba teraz przewidywać, jakie problemy mogą z tego wyniknąć a nie w momencie, jak one zaczną wynikać …

Red Janecki:

– Zupełnie jak ta dziewczyna z „Gazety Wyborczej”, która zbiera informacje, jakie tam gwałty i problemy z przemocą seksualną wobec dziewczyn z Ukrainy. W takim czasie to rzeczywiście jest to szalenie (…) 

Red. Warzecha:

– Ale Staszku, my nie jesteśmy w programie „Otwórz swoje serce”, tylko jesteśmy w programie, gdzie analizujemy politykę – przypomniał Warzecha.

Red. Janecki:

– Nie jesteśmy w programie „Jakim jesteś sukinsynem”. Też nie jesteśmy w takim programie, tak? 

Red. Warzecha:

– Przepraszam, ale chyba się troszkę zapędzasz za bardzo (…) za chwilę się ta rozmowa skończy

Red Janecki

– Nie, nie zapędzam się, dlatego że jest dramat dwóch milionów ludzi (…) a ty rozważania teoretyczne snujesz …

Red Warzecha

– rozważam to, jakie mogą być z tego konsekwencje”, to chyba nie jest nic dziwnego w tym…

Red. Janecki:

– Ty nie ponosisz żadnych konsekwencji, bo ty się z nikim nie identyfikujesz, nikomu nie pomagasz (…) Jak komuś pomożesz kiedyś, to ja ci zapewnię wpis do księgi Guinnessa …

Red. Warzecha:

– Nie masz pojęcia, komu ja pomagam, więc za chwilę skończę tę rozmowę, jeżeli się nie uspokoisz …

Wtedy wkroczył gospodarz programu- Rafał Ziemkiewicz:

– Panowie, ja bardzo proszę, zrobimy sobie w przerwie szkolenie tzw. z różnych rzeczy, natomiast bardzo proszę, żebyśmy jednak rozmawiali merytorycznie, ponieważ ja się nie do końca z Łukaszem zgadzam, ale jest rzeczywiście pewien problem ….

Drodzy Czytelnicy: czy redaktor Warzecha jest sukinsynem?

Similar Posts

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
ktoś
ktoś
2 lat temu

p. Warzecha ma rację. Jest rzeczowy i merytoryczny. p. Janecki cały w emocjach, niczym panienka. Taka postawa dyskredytuje dziennikarza chcącego dyskutować na tematy polityczne. Daleko z takimi dziennikarzami, jaki i politykami nie zajedziemy.

Marcin
Marcin
2 lat temu
Reply to  ktoś

SJ nigdy nie był dziennikarzem. Ale dziś dziennikarzy już bardzo mało. Ciekawe, że za PRL ten zawód – na zapleczu frontu ideologicznego – miał się świetnie.

trackback

[…] Ależ awantura o Ukraińców w Saloniku Ziemkiewicza. […]